Dziś dopadła mnie ochota na coś bardzo, bardzo czekoladowego, ale przy okazji prostego i najlepiej zdrowszego i sycącego. I tak o to powstał omlet a'la brownie zrobiony z czerwonej fasoli, banana i z dodatkiem gorzkiej czekolady. Mocno czekoladowy, wilgotny, "ciężkawy" i zaspokajający apetyty na wszelkie słodkości. Omleta piekłam w piekarniku, przez co wyszło z tego nawet takie mini ciasto. Myślę, że na dobrej patelni również się uda, więc jak ktoś ma opanowane do perfekcji przewracanie grubych omletów to śmiało może go spróbować zrobić w takiej wersji ;) Omlet jest bezglutenowy, nie zawiera mąki i cukru. Można go zjeść na śniadanie lub deser. Bardzo polecam.
Składniki:
- pół puszki czerwonej fasoli lub 1 mała puszka
- 3 łyżki kakao
- 1 banan
- 1 łyżka ksylitolu lub miodu (opcjonalnie)
- 2 jajka
- 40 g gorzkiej czekolady
Czekoladę pokroić na drobne kawałeczki. Fasolę odsączyć i bardzo dokładnie przepłukać. Oddzielić białka od żółtek. Do blendera przełożyć żółtka, kakao, fasolę i banana. Zmiksować na gładką masę. Białka ubić ze szczyptą soli (ubijać tylko przez chwilkę, nie musi być na sztywną pianę). Powoli wlać czekoladową masę do białek, dodać pokrojone kawałeczki gorzkiej czekolady i delikatnie wymieszać. Przełożyć masę do naczynia wysmarowanego olejem kokosowym lub wyłożonego papierem do pieczenia. Piec przez 20-24 minut w 180ºC. Podawać np. z jogurtem naturalnym i kawałkami gorzkiej czekolady.