Placuszki z mąki kokosowej

Mąka koksowa należy to jedynych z fajniejszych i smaczniejszych z jaką miałam do czynienia, ale przy tym wymaga sporo cierpliwości i trochę praktyki. Początkowo nie byłam pewna, czy uda mi się z niej wyczarować jakieś przyzwoite i  przede wszystkim jadalne śniadanie, ale jednak misja zakończyła się sukcesem :) Placuszki wyszły bardzo smaczne, miękkie, puszyste i mocno kokosowe, a dzięki dodatkowi banana nie są też suche w środku. Pomimo moich obaw nie rozpadły się również podczas przewracania ani nie spaliły ;) Trzeba je jednak bardzo pilnować, smażyć na małym ogniu, oraz bardzo delikatnie przewracać. Dużo zależy także od rodzaju mąki jaką mamy, w zależności od producenta mąki kokosowe mogą się znacznie różnić niektóre np. są bardzo suche. 

Placki najlepiej smażyć od razu i nie odkładać masy na długo. Ciasto ma wyjść dość geste, ale w razie potrzeby można dodać więcej mleka. Polecam także smażyć na dobrej patelni i nie zapomnieć o posmarowaniu jej olejem kokosowym.

Bardzo polecam przetestować przepis np. na weekendowe śniadanie :)

Składniki (6 placuszków):

• 1 średni banan
• 2 duże jajka 
• 3-4 łyżki mleka 
• pół łyżeczki proszku do pieczenia 
• 1 łyżka ksylitolu 
• 4 płaskie łyżki mąki kokosowej 
• olej kokosowy do smażenia 

Wykonanie:

Banana, jajka, mleko i ksylitol zmiksować w blenderze. Dodać proszek i mąkę kokosową i jeszcze raz przez chwilę miksować. Patelnię posmarować olejem kokosowym i dobrze rozgrzać. Nakładać ciasto* (około 2 łyżek) i smażyć na bardzo małym ogniu do zarumienienia (około 2-3 minuty). Przewrócić bardzo delikatnie i smażyć jeszcze przez chwilę. Placuszki można podawać z masłem orzechowym, dżemem, konfiturą lub czekoladowym kremem z awokado i udekorować owocami.
Smacznego!

*Ciasto wychodzi gęste, więc w razie potrzeby polecam dolać troszkę mleka.