Kolejna wersja mini serniczków, tym razem w stylu popularnego sernika królewskiego, czyli pyszny kruchy czekoladowy spód, masa serowa i kruszonka. Taka wersja sernika jest chyba nieco prostsza w wykonaniu - nie trzeba rozwałkowywać ciasta, piecze się je też szybciej, a do tego można je szybko zapakować do pudełeczka i zabrać ze sobą na przekąskę. Takie mini serniczki sprawdzą się też idealnie na słodki deser czy na różne imprezy.
Przepis nie jest trudy, ani nie wymaga dużej ilości składników. Moja wersja jest też oczywiście lekko uzdrowiona - użyłam mąki orkiszowej pełnoziarnistej, którą ostatnio bardzo polubiłam i która świetnie sprawdza się w różnych wypiekach. W serniczkach nie ma też cukru, który zastąpiłam ksylitolem. Serniczki w wyglądzie przypominają mi oreo i myślę, że wyglądają bardzo uroczo i wykwintnie. Z pewnością będą też doskonale prezentować się na świątecznym stolę :)
Składniki (10-12 sztuk):
Kruche ciasto:
- 100 g zimnego masła
- 1 jajko
- 1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki ksylitolu
Masa serowa:
- 400 g twarogu sernikowego (polecam Wieluń. Mój Ulubiony)
- 1 jajko
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 1/2 szklanki ksylitolu
Wykonanie:
Masa serowa: Twaróg przełożyć do miski, wsypać budyń oraz ksylitoli miksować przez chwilę. Następnie dodać jajko i jeszcze przez chwilę miksować, do dokładnego połączenia się składników.
Ciasto: Do miski wrzucić wszystkie składniki na ciasto i dokładnie wyrabiać, tworząc kulę. Podzielić ciasto na dwie części - na spód zostawić większą część, a resztę ciasta włożyć do woreczka i wsadzić do lodówki na około 1 godzinę. Odrywać kawałki ciasta i wykładać nimi spód foremek na muffinki (użyłam silikonowych). Na to wykładać masę serową. Na wierzch zetrzeć pozostałą część ciasta.
Piec około 25 - 30 minut w 170ºC.