Prawdziwy hit! Naleśniki, ale w całkiem nowej zaskakującej wersji, bo jako... muffinki. Proste w przygotowaniu i z wykorzystaniem zdrowszych składników. Można je wzbogacić o ulubione dodatki zarówno na słodko i na słono. Ja kilka zrobiłam z kawałkami gorzkiej czekolady i orzechami włoskimi, a kilka z mrożonymi owocami. Można też zrobić bez żadnych dodatków i później zjeść z miodem, czekoladowym kremem lub dżemem. Czyli do wyboru do koloru.
Takie muffinki świetnie sprawdzą się na śniadanie albo jako szybka i oryginalna przekąska. Najlepiej smakują na ciepło polane syropem klonowym. Po przestygnięciu też są bardzo smaczne. Naprawdę polecam wypróbować.
Składniki (12-14 sztuk):
- 1 i 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 1 łyżka ksylitolu*
- 1 i 1/4 szklanki mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 jajko
- 3 łyżki roztopionego oleju kokosowego
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180ºC. W misce wymieszać mąkę, proszek, sól i ksylitol. Zrobić wgłębienie na środku, wlać mleko, ekstrakt, jajko i olej. Wymieszać do połączenia się składników (na gładkie ciasto). Nakładać ciasto do foremek na muffinki do połowy wysokości (u mnie silikonowe). Dodać wybrane dodatki i delikatnie wcisnąć je w ciasto. Piec 10-15 minut. Muffinki najlepiej podawać z syropem klonowym lub miodem.
*Do ciasta dałam tylko jedną łyżkę ksylitolu, bo słodyczy nadają dodatki. Jeśli ktoś chce je zjeść na samo to polecam dodać więcej słodzika ;)
muffinki zawsze chętnie robię i jem:)
OdpowiedzUsuńMuffinki już takie są. Mieszasz składniki i mamy pycha ciacha. Dlatego u mnie takie maleństwa goszczą często. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię muffinki za ich smak, prostotę wykonania i za to, że można z nimi ,,kombinować". Pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffiny ☺
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te zatopione w nich owoce :)
OdpowiedzUsuńw sam raz do porwania na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja nie tylko na śniadanie, ale i do kawy ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie! Mysle ze one dobre na słodkie śniadanko ale i do kawusi będą pycha Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZabieram jednego do kawki i pozdrawiam.Poprzedni komentarz musiałam usunąć same przejęzyczenia były :)
OdpowiedzUsuńMozna dodac np make zytnia ?
OdpowiedzUsuńMożna, ale wydaję mi się, że wtedy muffinki będą troszkę niższe ;)
UsuńTakich muffinków jeszcze nie jadłam, fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na muffinki, pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńCzemu nie! Bardzo fajnie podane no i urocze <3
OdpowiedzUsuńJa zawsze bardzo lubiłam mufinki, muszę teraz kombinować i piec takie dietetyczne ah co za czasy:D
OdpowiedzUsuńLubię takie proste przepisy, z których wychodzi coś bardzo ciekawego i smacznego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Raczej babeczki niż muffinki, ale prezentują się zjawiskowo. *,*
OdpowiedzUsuńJakie urocze ;)
OdpowiedzUsuń