Dziś pomysł na troszkę inna wersję owsianki. Owsianka pieczona smakuje trochę jak ciasto, jest też bardzo syta i po prostu pyszna. Takie śniadanie sprawdzi się w weekendu lub jak mamy rankiem więcej wolnego czasu, ale można ją również przygotować dzień wcześniej i zabrać ze sobą jako posiłek do szkoły lub pracy, bo na zimo też smakuje znakomicie.
Owsiankę można urozmaicić o swoje ulubione dodatki, ja zdecydowałam się na orzechy, a na koniec wszystko to posypałam posiekaną gorzką czekoladą, która w połączeniu z ciepłym bananem smakowała cudownie i dosłownie rozpływała się w ustach.
Owsiankę piekłam w małym naczyniu żaroodpornym wyłożonym papierem do pieczenia. Bardzo polecam zwłaszcza w zimowe poranki, bo to nie tylko pyszne i zdrowe śniadanie, ale również bardzo rozgrzewające.
Owsiankę piekłam w małym naczyniu żaroodpornym wyłożonym papierem do pieczenia. Bardzo polecam zwłaszcza w zimowe poranki, bo to nie tylko pyszne i zdrowe śniadanie, ale również bardzo rozgrzewające.
Składniki (2 duże porcje):
- 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1 jajko
- 3/4 szklanki mleka
- 1 duży banan lub 2 małe
- łyżka miodu lub ksylitolu (opcjonalnie)
- ulubione dodatki: u mnie garść orzechów ziemnych, garść orzechów laskowych, kostka gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180ºC. Banany pokroić na plasterki. Jajko roztrzepać w misce, dolać mleko i wymieszać. Jeśli się chcę można dodać łyżkę ksylitolu lub miodu. Do miski wrzucić płatki owsiane, orzechy i inne dodatki.Wlać mokre składniki i wymieszać do połączenia. Naczynie żaroodporne wyłożyć papierem do pieczenia. Na dnie ułożyć plasterki banana. Resztę wrzucić do miski z płatkami. Owsiankę przelać do naczynia, wyrównać. Na wierzch można ułożyć plasterki banana, orzechy lub posypać całość płatkami migdałów. Piec przez około 30-35 minut. Wyjąć, przełożyć do miski, posypać kawałkami gorzkiej czekolady.
Świetny pomysł na pyszne słodkie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńNa długo pozostawia uczucie sytości :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i dość często ją robię :-)
OdpowiedzUsuńtaka owsianka na zimę się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńBanany, czekolada- rewelacja:))
OdpowiedzUsuńZjem owsiankę w każdej wersji, moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często zajadam owsianki ale twoja wersja jest troche inna Mysle ze warta zrobienia bo taka zwykla zwykla szybko się znudzi i czar pryśnie a urozmaicenie jak najbardziej konieczne Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszna owsianeczka :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone owsianki, a banan moim zdaniem jest jednym z lepszych dodatków do nich :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł - nie słyszałam jeszcze o pieczonej wersji, a wygląda bardzo apetycznie :).
OdpowiedzUsuńMam w planach zrobić sobie taką zapieczoną! :)
OdpowiedzUsuń