niedziela, 28 stycznia 2018

Omlet brownie (bez mąki i cukru)

Dietetyczny omlet czekoladowy

Dziś dopadła mnie ochota na coś bardzo, bardzo czekoladowego, ale przy okazji prostego i najlepiej zdrowszego i sycącego. I tak o to powstał omlet a'la brownie zrobiony z czerwonej fasoli, banana i z dodatkiem gorzkiej czekolady. Mocno czekoladowy, wilgotny, "ciężkawy" i zaspokajający apetyty na wszelkie słodkości. Omleta piekłam w piekarniku, przez co wyszło z tego nawet takie mini ciasto. Myślę, że na dobrej patelni również się uda, więc jak ktoś ma opanowane do perfekcji przewracanie grubych omletów to śmiało może go spróbować zrobić w takiej wersji ;) Omlet jest bezglutenowy, nie zawiera mąki i cukru. Można go zjeść na śniadanie lub deser. Bardzo polecam.

Składniki:
  • pół puszki czerwonej fasoli lub 1 mała puszka
  • 3 łyżki kakao
  • 1 banan
  • 1 łyżka ksylitolu lub miodu (opcjonalnie)
  • 2 jajka
  • 40 g gorzkiej czekolady
Wykonanie:

Czekoladę pokroić na drobne kawałeczki. Fasolę odsączyć i bardzo dokładnie przepłukać. Oddzielić białka od żółtek. Do blendera przełożyć żółtka, kakao, fasolę i banana. Zmiksować na gładką masę. Białka ubić ze szczyptą soli (ubijać tylko przez chwilkę, nie musi być na sztywną pianę). Powoli wlać czekoladową masę do białek, dodać pokrojone kawałeczki gorzkiej czekolady i delikatnie wymieszać. Przełożyć masę do naczynia wysmarowanego olejem kokosowym lub wyłożonego papierem do pieczenia. Piec przez 20-24 minut w 180ºC. Podawać np. z jogurtem naturalnym i kawałkami gorzkiej czekolady.


Dietetyczny omlet

Omlet bez mąki

22 komentarze:

  1. Moja droga!
    Ależ szalejesz z tymi przepisami, ale to bardzo dobrze! Podoba mi się to. Omlet prezentuje się wyśmienicie i za pewne tak smakuje. Jestem tego pewna. Do tej pory wszystko, co zrobiłam w Twoich przepisów bardzo mi smakowało. Ale tutaj najbardziej podoba mi się - czekolada gorzka 70%, uuuuwielbiam ją. Nawet dzisiaj była w moim śniadanku :D
    Czekam na kolejne przepisy. Ciekawe, czym teraz nas zaskoczysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czekolad zachęcam aby sprobować czekoladę J.D.Gross 85% z Lidla - warto :)

      Usuń
    2. Również uwielbiam te lidlowe czekolady i to one najczęściej lądują w moich deserach wypiekach :D
      A czym zaskoczę? Pewnie znów czymś słodkim :D
      Pozdrawiam was obie bardzo ciepło :)

      Usuń
    3. Ervisha, Lonna
      Muszę w takim razie spróbować, bo jeśli chodzi o gorzkie, to moimi ulubionymi są te z Wawelu i Lindt, i zazwyczaj 70%, powyżej 80% to już ciężko mi zjeść gorzką czekoladę. A zaś Milki, Wedle itd, są dla mnie zdecydowanie za słodkie i po zjedzeniu kostki, czuję się ta jakbym zaraz miała dostać cukrzycy :D

      Usuń
    4. Jest z tej firmy też wersja 70% - też ją lubię i czasem kupuję :)
      A co do wedlowskich i wawelskich "gorzkich" czekolad to się całkowicie zgadzam - są za słodkie :D

      Usuń
    5. Agnieszko to na prawdę świetna marka jeśli chodzi o czekolady ale Bellaroom gorzką 74% z Lidla odradzam.... Lindt mi nie smakuje (cena wygórowana jak na jakość), tak samo Wawel - według mnie Gross z Lidla lepszy ale to oczywiscie moje zdanie :)

      Lonna Dokładnie i jest też 60% a także takie z dodatkami :)

      Usuń
  2. wspaniały omlet- śniadanie mistrzów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny omlecik, jak ja lubię takie śniadania :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prosty i na pewno bardzo smakowity przepis. Fasola to niesamowicie użyteczny strączek i pysznie komponuje się z kakao ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W środku wygląda na taki mega czekoladowy :D Super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ochota na coś mocno czekoladowego, kakaowego?
    To jest to :D Kakao nigdy za wiele... może być tylko za mało :D A tytaj jeszcze mamy takie ala brownie... ideał :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszny i syty omlet. Pozdrawiam gorąco ❤ 💙

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo apetyczne :)  Ale bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super śniadanko, z chęcią bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię Twoją kuchnię :) Kolejny mega fajny przepis do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy pomysł, takiego omletu jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze wychodzi mi albo niedopieczony albo spalony :( zawsze mam dobrze nagrzana patelnie i dodaje odrobine oliwy z oliwek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego omleta piekłam w piekarniku (jest on dość ciężki, w konsystencji bardziej przypomina ciasto), na patelni nigdy nie próbowałam, więc może tu tkwi kłopot :( Polecam spróbować upiec go w piekarniku - można wykorzystać np. tortownice lub jakieś okrągłe naczynie żaroodporne ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...