Po tych ostatnich słodkościach dziś kolej na przepis na szybki, lekki i bardzo smaczny obiad - kotleciki "wszystko w jednym" ;) Kotleciki można robić w różnych wersjach i z ulubionymi dodatkami, u mnie było to mięso mielone, cebula, pieczarki i kasza owsiana. Kotleciki po upieczeiu wyszły chrupiące, co pewnie było zasługą kaszy owsianej, która jest dość twardawa. Początkowo wydawało mi się, że kotlety po upieczenieu się rozpadną, ponieważ przez to że kasza ta jest sypka i mało "kleista", źle się je formowało i trzeba było je bardzo mocno docisnąć, żeby sie trzymały. Pewnie z ryżem czy kaszą jaglaną sprawa byłaby prostsza, a kotleciki równie smaczne. Jeszcze nie robiłam ich w innej wersji, ale niedługo pewnie się na to zdecyduję, bo takie kotleciki świetnie sprawdzają się na szybki obiad, ale też można je ze sobą zabrać do pudełeczka i zjeść np. w pracy. Do tego szybka sałatka lub surówka i obiad albo kolacja gotowe. Ja podałam kotleciki z pyszną i chrupiącą surówką zrobioną ze świeżej cukinii, marchewki i szyczpiorku.
Składniki (ok. 8 kotlecików):
- ok. 350 g mielonego mięsa z indyka
- woreczek kaszy owsianej lub ryżu
- kilka sztuk pieczarek
- 1 średnia cebula
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka oregano (lub innych ulubionych ziół)
- sól, pieprz
- 1 duże jajko
- 3-4 łyżki otrębów
- olej kokosowy do smażenia
- 2 marchewki
- cukinia
- 1 łyżka musztardy dijon
- 1 łyżka majonezu light lub gęstego jogurtu naturalnego
- 1 łyżka soku z cytryny
- sól, pieprz
- szczypiorek
Wykonanie:
Kaszę lub ryż ugotować zgodnie z instrukcja na opakowaniu i zostawić do przestygnięcia. Cebulę i pieczarki drobno pokroić i podsmażyć na patelni na oleju kokosowym. Na osobnej patelni lekko podsmażyć mięso mielone. Połączyć z cebulą i pieczarkami, ostudzić. Przesypać do miski, dodać kaszę/ryż, duże jajko, otręby i przyprawy, wszystko wymieszać i wyrabiać kotleciki*, które układać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180ºC przez około 15-20 minut.
Surówka: Cukinię i marchewki zetrzeć na tarce. Cukinię lekko odcisnąć z wody, przesypać do miski. Dodać pokrojony szczypiorek oraz majonez, musztardę i sok z cytryny. Wymieszać i doprawić całość solą i pieprzem.
Bardzo apetyczne kotleciki :) na takie to ja bardzo chętnie się skuszę :) Pychota :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKotleciki wyglądają na lekkie i zdrowe a ta surówka to musi być niebo w gębie, tylko jeśli używałabym majonezu to zwykłego... te light wcale nie są zdrowe a podobno też i niesmaczne :)Słyszałam, ze lepiej i zdrowiej używać tradycyjnego. A jak nie majonez i nie jogurt to może być też śmietana :) Jakby nie było surówka zdobyła moje serce - mimo iż nie przepadam za cukinią :) Dziękuję za przepis ;)
OdpowiedzUsuńSurówkę można doprawić jak się chcę i lubi ;)
UsuńSurówka jest przepyszna :) Polecam wszystkim :D
UsuńDziękuję i cieszę się, że smakowała :)
UsuńMama dziękuję za przepis :) Nie mogła uwierzyć, że jest tam cukinia :D
Usuń:)
UsuńWyglądają trochę jak ciasteczka lat muszą być bardzo pyszne
OdpowiedzUsuńSuper, fajne kotleciki, ja lubię chrupiące dodatki :)
OdpowiedzUsuńPyszne i zdrowe ☺
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na obiad :) I do tego ta pyszna surówka, trafiłaś w mój gust ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kotleciki 😃
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie -:)
OdpowiedzUsuńJak fajnie wyglądają! Coś dla mnie. <3
OdpowiedzUsuńPomysł super. Nie jadłam takich :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje taki obiadek, musiał być fantastyczny. Nie wiem, czy bardziej mnie zachwyca surówka, czy kotleciki, ale zestawienie bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńnie jem mięska, ale wyglądają fajnie ;D
OdpowiedzUsuńświetne danie:)
OdpowiedzUsuńMamy kupioną kaszę owsianą ale jeszcze jej nie próbowałyśmy :) Musimy się w końcu za nią zabrać :D
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś kotleciki z kaszy owsianej i mięsa drobiowego, tyle że moja po ugotowaniu zawsze wychodzi kleista, podobnie jak jęczmienna. Może to kwestia firmy?
OdpowiedzUsuńKotleciki z kaszy owsianej robiłam pierwszy raz, więc nie mam zbytnio porównania. Mam kaszę z firmy Kupiec (tylko z tej firmy do tej pory jadłam) i po ugotowaniu zawsze wychodzi mi sypka i twardsza niż inne ;) Choć zupełnie mi to nie przeszkadza, a te kotleciki chyba tylko na tym zyskały :D
UsuńJa kupowałam do tej pory kaszę z Tesco i ona właśnie wychodzi raczej taka kleista. Wypróbuję w takim razie tę z Kupca.
Usuńw sam raz do zabrania do lunchboxa :)
OdpowiedzUsuń