Lekki tort jogurtowy z galaretką z wina i owocami

Ten tort zrobiłam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz znalazłam czas, żeby w końcu stworzyć dłuższy post i umieścić przepis na blogu :) Świetnie się w sumie złożyło, bo blog właśnie obchodzi swoje 1 urodziny! Torcik doskonale nadaje się żeby to uczcić, zwłaszcza, że zawiera w sobie nieco wina :D Ciasto jest w bardziej letnich klimatach, z dużą ilością owoców i zimną, lekką jogurtową pianką, ale to też plus, w końcu trzeba sobie jakoś umilić ten nieco pochmurny czas i przy okazji odpowiednio pożegnać kalendarzowe lato. Choć podobno w nadchodzącym tygodniu słońce znów ma się pojawić, a więc w sumie jest kolejny argument, żeby zrobić ten pyszny torcik ;) Myślę, że nie potrzebuje on większej reklamy, bo jest po prostu doskonały. Inspirację znalazłam na stronie Kwestia Smaku (Ciasto ptasie mleczko), ale oczywiście coś tam od siebie pozmieniałam. Po pierwsze zrobiłam mój sprawdzony i idealny bezglutenowy biszkopt. Natomiast w jogurtowej piance zamiast białego cukru jest ksylitol. Galaretka jak wspomniałam zrobiona jest z czerwonego wina, u mnie było ono półsłodkie, dlatego dodałam tylko 3 łyżki ksylitolu, ale można użyć także wina wytrawnego (tak jak w oryginalnym przepisie i wtedy dodać więcej ksylitolu), albo po prostu użyć zwykłej owocowej galaretki, w smakach pasujących do owoców, które dodamy. Ja dałam truskawki, borówki oraz wiśnie - wszystkie owoce były mrożone.

Torcik wyszedł pyszny, lekki i orzeźwiający, a wino choć było wyczuwalne to nie zdominowało smaku ciasta. Bardzo gorąco polecam :)

Składniki (f0rma o średnicy 24 cm):

Biszkopt:

• 3 jajka 
• 3 łyżki ksylitolu 
• 8 łyżek mąki ryżowej 
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej 
• szczypta soli 

Masa jogurtowa:

• 600 ml jogurtu naturalnego
• 100 g ksylitolu
• 20 g żelatyny

Galaretka z wina:

• 450 g mieszanych mrożonych owoców (np. wiśnie, borówki, truskawki)
• 300 ml czerwonego wytrawnego lub półsłodkiego wina*
• 50 g ksylitolu (do wina wytrawnego)
• 6 łyżek wody
• 20 g żelatyny

Wykonanie:

Biszkopt: Piekarnik nagrzać do 180ºC. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.** Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę z dodatkiem soli (ja to robię za pomocą elektrycznej trzepaczki). Pod koniec ubijania dodać ksylitol i jeszcze chwilkę ubijać. Piana ma wyjść sztywna i gęsta. Następnie dodawać po 1 żółtku, po każdym delikatnie ubijając. Dodać mąkę ryżową i bardzo delikatnie wymieszać. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i znów delikatnie wymieszać. Przełożyć masę do tortownicy i piec przez ok. 20 minut do suchego patyczka. Wyjąć i ostudzić.

Masa jogurtowa: Żelatynę przełożyć do dużej miski, dodać kilka łyżek gorącej wody i całkowicie ją rozpuścić. Mieszając, stopniowo dodawać jogurt (gdyby w jogurcie tworzyły się grudki z żelatyny postawić miskę z jogurtem na garnku z gotującą się wodą i mieszać aż żelatyna całkowicie się rozpuści). Następnie dodać ksylitol i dokładnie wymieszać.

Gdy masa zacznie już tężeć wyłożyć ją na przygotowany spód. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia. 

Galaretka: Wino wlać do rondelka, dodać wodę i ksylitol (jeśli używamy wina wytrawnego), zagotować. Po 2 minutach gotowania odstawić z ognia i dodać żelatynę uprzednio rozpuszczoną w kilku łyżkach gorącego wina. Dokładnie wymieszać aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Odstawić do ostudzenia.

Na zastygniętą masę jogurtową wyłożyć zamrożone owoce i polać wystudzoną i tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki na minimum godzinę lub do czasu aż galaretka zesztywnieje. 

*Zamiast wina można użyć zwykłej galaretki (najlepiej użyć wtedy dwie). Ja dałam wino półsłodkie i dodatkowo 3 łyżki ksylitolu.

**Ciasto robiłam w tortownicy o średnicy 24 cm i wyszło dość wysokie - żeby zmieścić galaretkę i owoce musiałam je powiększyć za pomocą folii aluminiowej, którą owinęłam dookoła zanim wylałam galaretkę. Można zrobić tak samo lub użyć większej formy.