Dziś mam dla was przepis na cudowne babeczki "leśny mech". Popularne ciasto z dodatkiem szpinaku jest przepyszne, ale tym razem postanowiłam zrobić babeczki. W mojej wersji są one bardziej fit od tych tradycyjnych - cukier zastąpiłam ksylitolem, użyłam mąki orkiszowej, nierafinowanego oleju kokosowego oraz mleka kokosowego light. Takie babeczki doskonale prezentują się na talerzu, można je podać na każdej imprezie czy w święta. Zdecydowanie warto udekorować je owocami, truskawki i borówki sprawdzają się idealnie i smakują rewelacyjnie z kokosowym kremem. Krem to połączenie śmietanki kokosowej, powstałej z mocno schłodzonego mleka kokosowego typu light (można takie znaleźć w Lidlu) oraz serka mascarpone. Krem w cieście leśny mech które robiłam jakiś czas temu, był tylko z mleka kokosowego, więc nie zawierał laktozy, można taki sam również przygotować do tych babeczek, jednak dodatek mascarpone sprawia, że całość lepiej się trzyma. Ten krem należy zdecydowanie do moich ulubionych. Pamiętajcie tylko, żeby go bardzo dobrze ubić, inaczej może spłynąć z babeczek ;) Bardzo polecam przygotować te babeczki, zwłaszcza w sezonie na świeże owoce.
Składniki (ok. 12 babeczek)
Ciasto:
- 450 g opakowanie mrożonego szpinaku (liście) lub 400 g świeżego
- 2/3 szklanki roztopionego oleju kokosowego
- 3/4 szklanki erytrytolu/ksylitolu/cukru brązowego
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 puszki mleka kokosowego light (śmietanki kokosowej)
- 1 opakowanie serka mascarpone
- 5 łyżek eytrytolu lub ksylitolu*
- owoce np. borówki, truskawki, maliny, granat
Wykonanie:
Ciasto: Rozmrozić szpinak, odcisnąć, zmiksować blenderem na jednolity mus. Świeży szpinak umyć, dokładnie odsączyć i również zblendować.
Piekarnik nagrzać do 180ºC. Jajka wbić do miski, dodać cukier i ubić na puszystą oraz jasną masę. Następnie ciągle ubijając wlewać cieniutkim strumieniem olej. Dodać mus ze szpinaku i zmiksować na małych obrotach miksera do połączenia się składników. W oddzielnej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Przesypać do ubitych jajek i krótko zmiksować na małych obrotach, tylko do połączenia się składników.
Masę przełożyć do formek na muffiki (użyłam silikonowoych) i piec przez ok. 25 minut do suchego patyczka. Wyjąć i całkowicie ostudzić.
Krem: Z puszek wyjąć tylko stałą część mleczka kokosowego, dodać mascaropone oraz 5 łyżek erytrytolu i ubić na puszystą masę przez ok. 5 minut (masa powinna wyjść dość sztywna). Odciąć wierzchnią część babeczki i ją pokruszyć. Z dolnej zielonej części ciasta wybrać łyżeczką trochę ciasta ze środka i wyłożyć na to krem. Następnie pokruszyć zielonym ciastem i udekorować owocami. Wstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Ciasto: Rozmrozić szpinak, odcisnąć, zmiksować blenderem na jednolity mus. Świeży szpinak umyć, dokładnie odsączyć i również zblendować.
Piekarnik nagrzać do 180ºC. Jajka wbić do miski, dodać cukier i ubić na puszystą oraz jasną masę. Następnie ciągle ubijając wlewać cieniutkim strumieniem olej. Dodać mus ze szpinaku i zmiksować na małych obrotach miksera do połączenia się składników. W oddzielnej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Przesypać do ubitych jajek i krótko zmiksować na małych obrotach, tylko do połączenia się składników.
Masę przełożyć do formek na muffiki (użyłam silikonowoych) i piec przez ok. 25 minut do suchego patyczka. Wyjąć i całkowicie ostudzić.
Krem: Z puszek wyjąć tylko stałą część mleczka kokosowego, dodać mascaropone oraz 5 łyżek erytrytolu i ubić na puszystą masę przez ok. 5 minut (masa powinna wyjść dość sztywna). Odciąć wierzchnią część babeczki i ją pokruszyć. Z dolnej zielonej części ciasta wybrać łyżeczką trochę ciasta ze środka i wyłożyć na to krem. Następnie pokruszyć zielonym ciastem i udekorować owocami. Wstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Wyglądają przepysznie! ♥
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne wyszły.
OdpowiedzUsuńTęsknie za truskawkami <3
OdpowiedzUsuńJuż niedługo! :D Te musiały posłużyć bardziej za dekorację, bo jednak poza sezonem to nie to samo ;)
Usuńale dawno nie robiłam ciasta ze szpinakiem!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto :D Jadłam już kilka razy i jest pycha :) Muszę w końcu sama je upiec :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te babeczki! Zjadłabym takie ;)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają przepięknie i bardzo wiosennie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Na pewno równie dobrze smakują :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńszpinak i truskawki - ciekawy duet.
OdpowiedzUsuń