Pierwszy raz robiłam ciasteczka z ciecierzycy i bardzo byłam ciekawa co z tego będzie. Fasolowe brownie mnie zachwyciło, ale ciasteczka rządzą się innymi prawami ;) Te są miękkie i niezbyt słodkie oraz mają dość specyficzny smak, który pewnie nie każdemu przypadnie do gustu.
Mi ciasteczka posmakowały, zjadłam je popijając pyszną kawę i na pewno nie raz jeszcze je zrobię. Polecam je osobom nie bojącym się troszkę poeksperymentować, a wielbiciele słodkich sklepowych słodyczy mogą trochę kręcić nosem. Na pewno można je bardzo polubić, albo stwierdzić, że ciecierzycę jednak woli się w innej wersji np. hummusu ;)
Przepis jest bardzo prosty. Wykonanie ciasteczek również nie zajmuje dużo czasu, nie potrzeba też wielu składników. Ponadto ciastka są bezglutenowe oraz nie zawierają mąki ani cukru.
Mi ciasteczka posmakowały, zjadłam je popijając pyszną kawę i na pewno nie raz jeszcze je zrobię. Polecam je osobom nie bojącym się troszkę poeksperymentować, a wielbiciele słodkich sklepowych słodyczy mogą trochę kręcić nosem. Na pewno można je bardzo polubić, albo stwierdzić, że ciecierzycę jednak woli się w innej wersji np. hummusu ;)
Przepis jest bardzo prosty. Wykonanie ciasteczek również nie zajmuje dużo czasu, nie potrzeba też wielu składników. Ponadto ciastka są bezglutenowe oraz nie zawierają mąki ani cukru.
Składniki (ok. 15 ciasteczek):
- puszka ciecierzycy
- 40 g gładkiego masła orzechowego
- 2 łyżki mąki kokosowej
- szczypta soli
- 3 łyżki miodu lub syropu z agawy
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 170ºC.
Ciecierzycę odsączyć i dokładnie przepłukać. Następnie przesypać ją do blendera, dodać masło orzechowe, miód oraz ekstrakt waniliowy i zmiksować na gładką masę. Dodać mąkę kokosową, proszek do pieczenia i całość wymieszać za pomocą łyżki. Na koniec wsypać pokrojoną gorzką czekoladę i jeszcze raz wymieszać. Zwilżyć dłonie letnią wodą i odrywając kawałki ciasta, tworzyć kulki wielkości orzecha włoskiego, które następnie układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i delikatnie spłaszczać*. Piec przez 10-12 minut, aż ciasteczka się przyrumienią.
*Ja swoje ciasteczka trochę za bardzo docisnęłam przez co wyszły nawet zbyt płaskie ;)
*Ja swoje ciasteczka trochę za bardzo docisnęłam przez co wyszły nawet zbyt płaskie ;)
ale musza byc pyszne ;)
OdpowiedzUsuńJA tam bym nie bała się ich spróbować a gdybym częstowała kogoś, to nie powiedziałabym z czego są, tylko czekała na reakcje :D Na pewno Twoje ciacha są pyszne :D
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNa pewno smakują obłędnie :) Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńsuper ciacha! :) mam słabość do masła orzechowego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciecierzycę w słodkim wydaniu. A z masłem orzechowym i czekoladą komponuje się idealnie ;)
OdpowiedzUsuńMają ciekawy skład. Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMuszę je koniecznie zrobić, zapewne są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńhttps://smilingshrimp.blogspot.com
Bardzo ciekawy pomysł, musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na bezglutenowe ciasteczka, ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuńKolejny sposób na ciecierzyce :)
OdpowiedzUsuńRobiłyśmy takie z soi ciasteczka i też wyszły genialne :D
OdpowiedzUsuńZaraz się biorę za nie :-)
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
Usuń