Bardzo lubię kaszę jaglaną na słodko. Ostatnio jem ją często w formie budyniu - na śniadanie, na deser lub nawet na kolację. Najczęściej w wersji czekoladowej - w końcu uwielbiam wszystko co ma w sobie kakao. Od pewnego czasu szukałam idealnej, budyniowej konsystencji - zwykle wychodziła mi zbyt gęsta i choć budyń był pyszny to jednak nie było to. W końcu mi się udało, w związku z czym dzielę się moim sukcesem i przepisem na doskonały, kremowy, zdrowy i bardzo czekoladowy budyń jaglany. Wyszły mi dwie spore porcje (choć można je podzielić także na 3), jedną dałam do słoiczka - taki posiłek świetnie sprawdzi się na wynos, a drugi podałam w kokilce - idealna porcja na słodki deserek. Na zdjęciach można zobaczyć też przykładowe dodatki - u mnie to niezastąpione plasterki banana i masło orzechowe crunchy. Druga wersja jest bez dodatków, żeby wspaniała kremowa konsystencja budyniu była dobrze widoczna ;) Naprawdę w smaku i konsystencji przypomina ten torebkowy, ale jednak ten w wersji jaglanej, bez dwóch zdań jest zdrowszy i bardziej pożywniejszy (i moim zdaniem w połączeniu z masłem orzechowym jest też dużo smaczniejszy :)
Składniki:
- 1/2 szklanki kaszy jaganej
- 2 - 2 i 1/2 szklanek mleka
- 1/2 szklanki daktyli + gorąca woda do namoczenia
- 3 łyżki kakao
- 2 paski gorzkiej czekolady
- ulubiony słodzik (opcjonalnie)
Wykonanie:
Daktyle zalać gorącą wodą i ostawić na co najmniej 15 minut żeby zmiękły. Kaszę jaglaną uprażyć na suchej patelni, następnie przelać raz gorącą a raz zimną wodą. Przełożyć do rondelka i zalać 2 szklankami mleka, gotować około 20 minut, pod koniec dodać czekoladę i wymieszać. Ostudzić przez chwilę, przełożyć do misy blendera, dodać odsączone daktyle i kakao. Miksować na gładką i kremową masę (stopniowo dolewać mleka jeśli masa będzie dalej zbyt gęsta). W trakcie miksowania można też sprawdzić smak i w razie potrzeby dosłodzić np. ksylitolem lub miodem. Dla uzyskania gładkiej konsystencji należy miksować dość długo (choć zależy to od jakości i mocy blendera) - najlepiej około 3-5 minut. Przełożyć do miseczki lub słoiczka. Budyń bardzo dobrze smakuje na zimno, schłodzony w lodówce.
Podawać na samo albo z ulubionymi dodatkami.
Mniam, mniam. Uwielbiam kaszę jaglaną w każdej postaci, ale kasza w wersji na słodko wygrywa. Czy to niesamowite, że jedna kasza, a można z niej wyczarować tyle propozycji? Na słodko, na wytrawnie. Na obiad, na śniadanie, na kolację? Można nigdy się nią nie znudzić. Na pewno wykorzystam Twoją propozycję i zjem te wyszności na śniadanie. I chyba wybiorę wersję z bananem ;)
OdpowiedzUsuńKasza jaglana to i u mnie jeden z tych produktów,które mam zawsze w kuchni i jadam bardzo często :) Też mnie zawsze zachwyca, że można z niej zrobić zarówno obiad i deser :D
Usuńbardzo lubię budyń jaglany :) często robię z kaszy jaglanej też krem do ciasta :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście... konsystencja idealna i bardzo przyjemna :) Można zjeść od razu jak i lekko zmrozić lub tak jak napisała Anulla wykorzystać krem do ciasta... I jeszcze tak pięknie podany - dorzuciłabym wisienki i orzechy xD
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam siostrze, ale dodałam jeszcze przyprawę do piernika. Nadal nie może uwierzyć, ze to z kaszy jaglanej xD
UsuńRzeczywiście ten budyń jest idealny - sama byłam zachwycona smakiem i konsystencją i ogólnie jestem z niego bardzo dumna haha :D Też myślałam, żeby zrobić wersję piernikową, może uda mi się jeszcze w tym tygodniu - w sam raz na wczuwanie się w świąteczny klimat ;)
UsuńI powinnaś być dumna xD Przepis chyba dam siostrze, bo bardzo jej posmakował :)
UsuńKiedy zrobiłam mojej mamie lody z banana to również była zaskoczona xD
Zaganiana jesteś? :)
Super :) Cieszę się, że przepisy smakują :)
UsuńTak, troszkę brakuje czasu, a przez to i motywacji do wymyślania przepisów, pieczenia i pisania postów ;) I grudniowe światło też nie zachęca - nie mam żadnego profesjonalnego sprzętu do fotografii, więc zostają mi tylko weekendowe poranki, żeby zrobić jakieś przyzwoite zdjęcia :D
Ciocia również chwali (ma dwa ulubione blogi z łakociami, jednak na Twój zagląda częściej, ponieważ przepisy są prostsze i bazują na łatwo dostępnych produktach... no i robi się szybko) :)
UsuńMam ten sam problem... dzisiaj upiekłam eksperymentalną tartę - nie mam ilości składników, proporcji itp. A zdjęcie wyszło okropne ;/ Już nawet nie mam co publikować i to mnie martwi... nie wiem co bedzie dalej. A co do sprzętu to ja tak samo - zwykła cyfrówka ale tez nie wiąże z blogowaniem przyszłości, więc lepszy aparat jest mi zbędny. Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają bo są naturalne i to co się przygotuje rzeczywiście wyglada tak jak na fotografii :)
O to bardzo mi miło :) Pozdrawiam więc serdecznie Ciocię :)
UsuńNiestety, też mam problem żeby wybrać kilka ładnych zdjęć :/ Też mam zwykłą cyfrówkę i dziś było tak ciemno, że mi o 10 rano migało, że trzeba włączyć lampę błyskową, bo jest za ciemno xD
Zawsze możesz publikować recenzję książek i produktów spożywczych, do nich nie potrzeba jakiś wyszukanych zdjęć - w końcu liczy się treść, a do pisania talentu Ci nie brakuje :)
Przekażę przy najbliższej okazji :)
UsuńJuż kiedyś wspominałam, że Cioci podoba się Twój blog ;)
Ja staram się robić zdjęcia bez lampy bo wówczas wychodzą nienaturalne i jeszcze gorsze niż bez... przynajmniej w moim aparacie. Twoje zdjęcia mi się podobają - są naturalne i bez zbędnego koloryzowania... dajesz radę :)
Oj nie przesadzaj z tym talentem.. jaki tam talent - piszę zwyczajnie, ale cieszę się, że Tobie się podoba... dziękuję :) Jednak to blog również o tematyce kulinarnej, więc takie posty również powinny się pojawiać. A co do recenzji to niczego w ciekawego i "nowego" w zwykłych spożywczakach nie widziałam a nie ma u mnie w mieście bio sklepików.... ale dziękuję za wsparcie i rady ♥
Też nie lubię zdjęć z lampą - rzeczywiście wyglądają wtedy jakoś tak sztucznie :/
UsuńDziękuję, choć zwłaszcza teraz naprawdę ciężko wybrać jakieś wyraźne i ładne fotografie :D
Moim zdaniem fajnie łączysz blog kulinarny z takim z recenzjami - jak sama nazwa wskazuje masz tam taki"magiczny kociołek" ;D Zresztą i tak blog to takie miejsce gdzie powinniśmy pisać i dzielić się tym co chcemy, lubimy i co nas interesuje :) Jeśli komuś się nie podoba to nie musi go przecież odwiedzać a tym bardziej komentować :)
Nie widać abyś miała z tym problem xD
UsuńDziękuję za miłe słowa.... na prawdę miło, że tak uważasz :)Cieszę się, ze tak to odbierasz..... bałam się jak takie połączenie wyjdzie w praktyce ;)
Ale Ci wyszedł gładziutki :) Będę musiała zrobić podobny, bo ostatnio jem często budynie z proszku, a o tym jaglanym zapomniałam :D
OdpowiedzUsuńTen budyń musiał być pyszny!!!
OdpowiedzUsuńMusiał smakować rewelacyjnie :) Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy i robimy przynajmniej raz w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńZdrowe pyszności bez pustych kalorii <3
OdpowiedzUsuńFantastyczna konsystencja. Wydaje się być taki puszysty i delikatny. Wpraszam się na deser :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności 😃
OdpowiedzUsuń