piątek, 31 marca 2017

Omlet kakaowy z masłem orzechowym i dżemem

Pieczony omlet kakaowy

Dziś przepis na doskonały omlet mocno kakaowy, podany z pysznym rozpływającym się masłem orzechowym i orzeźwiającym lekko kwaskowatym dżemem wiśniowym.  Dzięki dodatkowi słodkiego banana omlet jest wilgotny i nie ma potrzeba dodawania żadnego słodzika.
Użyłam mąki kokosowej i mąki owsianej, ale myślę, że można użyć każdej innej np. ryżowej lub gryczanej. Nie dawałabym jednak 2 łyżek mąki kokosowej, bo wtedy ciasto może wyjść zbyt gęste. Omleta piekłam w piekarnika, przez to wygląda i smakuje jak mini ciasto bananowe, ale można go też usmażyć na patelni. Wtedy wychodzi równie smaczny :)

Składniki:

  • 2 jajka
  • 1 banan
  • 1 łyżka mąki kokosowej
  • 1 łyżka mąki owsianej
  • 1 łyżka kakao
  • szczypta soli
  • do podania: masło orzechowe, dżem

Wykonanie:

Banana rozgnieść. Białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem soli. Wrzucić żółtka i wymieszać do połączenia. Dodać banana, mąki, kakao i wszystko delikatnie wymieszać. Przełożyć do naczynia wyłożonego papierem do pieczenia lub posmarowanego olejem i piec w 
180ºC około 15 minut. Posmarować masłem orzechowym i dżemem.

Pieczony omlet kakaowy

Pieczony omlet kakaowy

32 komentarze:

  1. Jak ja dawno nie jadłam takiego omletu... pamiętam, ze kiedyś robiłam z bananem, kakao ale na mące pełnozarnistej. Podawałam z masłem orzechowym ;) Taki pieczony rzeczywiście musiał smakować jak ciacho - pyszne bananowo-kakaowe biszkoptowe ciacho :D Kiedy tylko najdzie mnie ochota na coś słodkiego, pomyślę o takim w wersji wegańskiej bo do jajek jakoś mnie nie ciągnie, ale dziękuję za inspirację :)
    Miłego weekendu i dużo słońce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio się uzależniłam od pieczonych omletów, prawie codziennie je jem :) Zwykle wychodziły mi suche w środku, ale ten dodatek banana robi różnicę i teraz jest idealnie. Ale i tak najbardziej smakuje mi rozpływające się masło orzechowe :D Omleta w wersji wegańskiej jeszcze nigdy nie robiłam i nie jadłam. Ciekawe czy by mi posmakował... :)
      Również życzę miłego i słonecznego weekendu ;)

      Usuń
    2. Kiedyś podobnie jak ty prawie codziennie jadłam biszkoptowe omlety z masłem orzechowym, ale nie te pieczone bo rodzice chyba by zbankrutowali jeśli chodzi o prąd;P Wszystko co piekę wychodzi z ponad 20-letniego prodiża mojej mamy (potem spytam ile dokladnie ma on lat). Nasz piekarnik jest dosć spory, długo się nagrzewa ale ma nierówno ustawione półki przez co niedokładnie piecze (sernik to zawsze zakalec a jak piekłam bułki to od spodu mi się przypiekły a od góry były blade - musiałam przełożyć blachę na półkę wyżej i wyłączyć grzanie od dołu) a do tego ciągnie dużo prądu a nie jestem pewna, czy w prodiżu taki omlet by wyszedł. Chociaż jeśli wychodzi biszkopt to omlet też powinien :)

      Rozpływające się masło orzechowe... ♥ Takie pod wpływem ciepła... Prawdziwe "niebo w gębie" :D A próbowałaś może wydrążyć jabłko, nadziać je masłem orzechowym (dodatkowo można jeszcze czekoladą) i zapiec? Albo przed zapieczeniem owinąć w ciasto drożdżowe/kruche/francuskie? Jeśli nie to polecam.... pychotka :D

      Wegański omlet? Z tego co patrzyłam po przepisach, to taki placek tylko z większą ilością mąki, więc dlaczego miałby nie smakować ;) Chyba, że są jeszcze jakieś wegańskie omlety na wodzie z ciecierzycy...Z tym to mogłoby być różnie ;)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Teraz mam akurat fazę na omlety i rożne bananowe placuszki, ale pewnie niedługo mi się znudzi i przerzucę się na coś innego ;D W pieczonych omletach lubię też to, że można je zostawić w piekarniku i nie trzeba ich później przerzucać, a z tymi z patelni mam zawsze taki problem, że albo mi się przypalą od spodu, albo przy przekręcaniu robią się z jednego dwa, ale i tak zawsze je jakoś ratuje i zjadam, chociaż nie prezentują się wtedy zbyt apetycznie :D Z prodiżem nigdy do czynienie nie miałam, więc nic nie doradzę, ale właśnie jeśli biszkopty wychodzą to z omletami również nie powinno być problemów. Z większymi ciastami i sernikami też zawsze mam różne przygody a i u mnie z piekarnikiem jest podobny problem - dolna grzałka grzeje mocniej i też przeważnie pod koniec muszę zmieniać na chwilkę na górną :)
      Masło orzechowe na ciepło uwielbiam <3 Nie jadłam takiego jabłka, ale na pewno sobie zrobię, bo z opisu już wiem, że będzie pyszne :D
      Hmm to rozejrzę się za jakimś przepisem i może się skuszę na wegański omlet, chociaż u mnie jajka to podstawa diety ;) Jeszcze bez mięsa jestem w stanie funkcjonować, ale jednak bez jajek bym nie wytrzymała :D

      Usuń
    4. Podobno wszystko czasem się nudzi, ale po sobie wiem, ze na to nie ma reguły i to zależy od produktu tego co jemy. Masło orzechowe jem codziennie od kilkunastu miesięcy i nadal mogę je jeść :P Tak samo kaszę gryczaną/jaglaną z warzywami :D Jestem ciekawa, czy Tobie "faza" na omlety przejdzie i na co się przerzucisz :D
      Jak w trakcie obracania omletu na patelni to robią Ci się dwa, to wówczas otrzymujesz omlet a la cesarski :P Forma jak najbardziej apetyczna tak samo jak omlet :D (próbowałaś może obracać je metodą talerza^_^)
      Prodiż świetna sprawa... nie wiem jak te nowe (mama kupiła jeden nowy i sernik, który zazwyczaj pieczemy 40-50 minut piekł się 2 godziny bo okazało się, ze góra nie piecze;/), ale te stare, można powiedzieć "wiekowe" rewelacja ;) Tylko jest jedna wada: jeśli piecze się ciasto drożdżowe to trzeba pilnować ciasta. Jeśli prąd w gniazdku jest silniejszy to wówczas bułeczki upieką się szybciej - nie 40-50 minut a np. 30 minut ;) Fajne jest to, że prodiża nie trzeba rozgrzewać. Przelewasz ciasto do zimnego (albo w zimnym układasz uformowane bułeczki bez wcześniejszego wyrastania) i pieczesz :) Kiedyś spróbuję z tym omletem - w końcu prawie to biszkopt ;)
      To widzę, że większość piekarników robią na jedno kopyto ;/ Jeszcze te półki nie równo poustawianie, że tak na prawdę nie ma tej środkowej ;/ W moim piekarniku jest kilka poziomów a tego środkowego nie ma - zazwyczaj piekę na przedostatnim. Jeśli rodzice będą wymieniać kuchenkę (już szwankuje) to weźmiemy taką z mniejszym piekarnikiem i zwrócimy uwagę na to by półki były porozstawianie "normalnie" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać:P)
      Jajka można jeść w różnej formie nie tylko w postaci omletów :) A jak je się jajka na kilkanaście różnych sposobów to w placuszkach czasem można darować i spróbować czegoś nowego :) Jednak rozumiem Twoje podejście i szanuję ;) A Wielkanoc to pewnie bardzo lubisz - można szaleć z przepisami na jajka :D

      PS Ponownie zamiast komentarza wyszedł mi referat :P Przepraszam, że się tak rozpisuję - samo tak wyszło :P

      Usuń
    5. Widzę, że lubisz pisać, a ja z kolei lubię czytać, więc nie ma problemu, możesz się rozpisywać ile chcesz :D
      Ja od masła orzechowego też jestem uzależniona i raczej mi to szybko nie minie :) O, jaglaną też lubię, ale gryczaną już tak trochę mniej ;D
      W sumie omlet cesarski to dobry pomysł. Metodą talerza coś tam próbowałam, ale o mało co go nie rozbiłam, więc wolałam później nie ryzykować. Mam jeszcze patent żeby użyć dwóch łopatek i nawet nie jest źle. Zawsze się jeszcze można nauczyć zawodowo podrzucać :P
      Zazwyczaj wiekowe urządzenia są lepsze i bardziej wytrzymałe. U mnie też już była naprawa piekarnika i czasem tylko czekam aż coś się na dobre popsuje np. w trakcie pieczenia ;D A to ten prodiż fajna sprawa :)
      Jajka to mój podstawowy produkt w kuchni, zwłaszcza jeśli chodzi o śniadanie. W różnych deserach a ostatnio też trochę w wypiekach kombinuje i korzystam z wegańskich przepisów ;) Bardzo mi się podobają, zazwyczaj nie trzeba dużo składników i szybko się je robi :D No a smakowo nic się nic nie traci, a nawet bywa pyszniej :D
      Oj zgadza się, na Święta będzie dużo zabawy i pewnie jajka na kilka różnych sposobów :) Ale w sumie ja to czasem mam wrażenie, że Wielkanoc mam przez cały rok ;D

      Usuń
    6. Czy lubię??? Od kiedy pamiętam miałam tak, że jak zaczynałam i dorwała mnie wena to się rozpisywałam. Pamiętam moje wypracowania i prace np. z lektur na zaliczenie z gimnazjum - najdłuższa chyba miała prawie 3 strony A4 (2,5) :P W LO musiałam się "hamować" starałam się pisać bardzo krótko ale na temat (tak jak chciała polonistka), ale z kolei zarzucano mi, że "buduje zbyt rozbudowane zdania" ;P Cieszę się, że lubisz czytać, ale to pewnie książki co? :) Na prawdę Ciebie nie zanudzam? Jakby co to pisz :)

      To rzeczywiście lepiej nie ryzykować - szkoda talerzy :) Chociaż ostatnio zauwazyłam, że są też takie drewniane (miski również). Może trzeba pomyśleć o takim? I nie nabijam się.... według mnie takie miski i talerze są bardzo ładne ;)
      A podrzuca się to naleśniki - o omletach nie słyszałam, ale zawsze jako pierwsza możesz opatentować tę metodę :D
      Oj lepiej by w trakcie pieczenia piekarnik się nie psuł bo jeszcze ciacho się nie uda ;/
      Zastanawiam się, czy jajka Ci się przejedzą :D A jajka to rzeczywiście "wdzięczny temat". Zwykła jajecznica przygotowana przez babcię, tatę lub mamę i jedzona z patelni nabiera zupełnie innego smaku :) A z jajecznych deserów kogiegl-mogiel jadłaś? ;D
      Z Twoją miłością to jajek z pewnością.. taki "jajeczny rok" :D

      Usuń
    7. Ja w sumie czytam wszystko książki, artykuły i co się nawinie, no może oprócz instrukcji obsługi :P Także pisz, pisz, ja sobie poczytam :) Może nie będę długo odpisywać, bo właśnie jeżeli chodzi o pisanie to muszę mieć naprawdę dobrą wenę, ale raczej rzadko mi się zdarza ;)
      MI też się podobają drewniane miseczki! Taka owsianka by się całkiem fajnie w nich prezentowała. Ostatnio widziałam taką w IKEI, ale jedna była za mała a druga za duża. Jak natrafię na odpowiadający mi rozmiar to sobie taką kupię :)
      Hmm opatentować podrzucanie omletów to by było coś ;) Tylko ciekawe ile razy wylądowałby na podłodze :P
      Jajka jeszcze mi się pewnie szybko nie znudzą, właśnie dlatego, że można z nimi dużo kombinować i robić na różne sposoby. Ostatnio ograniczyłam też dość mocno nabiał, więc niedługo mi zostaną do jedzenia tylko one. No i awokado, które ubóstwiam, zwłaszcza w połączeniu z jajkami :D Jajecznica jedzona z patelni jest najlepsza <3 Kogla - mogla (tak się to odmienia? xD) nigdy nie jadłam, bo trochę mnie odrzucają surowe żółtka. W dzieciństwie w ogóle miałam tak, że jadłam tylko białko jaja, a na żółtka nie mogłam patrzeć. Później się przełamała, ale żółtka musiały być ścięte bardzo mocno, teraz z kolei często jem już takie prawie całkiem płynne. Ach, jednak kobiety to zmienne są :D Ogólnie lubię próbować nowe smaki, także kto wie, może kiedyś się skuszę :)

      Usuń
    8. I instrukcje obsługi trzeba czasem przeczytać ;D Ulżyło mnie, że Ciebie nie męczę, ale mimo wszystko postaram się streszczać ;)
      Oj nie tylko owsianka ale i zupka, gulasz, sałatka :D A może trzeba popatrzeć też w innych sklepach: Pepco, wszystko od 4zł (lub coś podobnego), jakiś małych sklepikach z tego typu produktami - w sklepach firmowych rzeczywiście może być drogo;/
      Ja to chyba bardziej bałabym się o sufit :D A praktyka zawsze czyni mistrza :D
      Nabiał... planujesz całkowicie wykluczyć go z diety a awokado+jajko to Twój ulubiony zestaw? :)
      Rzeczywiście mówią "kobieta zmienną jest", ale smaki też ulegają zmianie ;) Za za tym deserem nie szalałam - czasem jak nachodziła ochota na słodkie, to mama zrobiła z jajek od babci z kakao i cukrem, ale równie dobrze mogłam nie jeść :)
      Fajnie, że jesteś otwarta na nowe potrawy i połączenia :)

      PS Udało się nie napisać kolejnego wypracowania :D

      Usuń
    9. Instrukcje obsługi czytam jak już wszystko popsuję ;)
      Awokado + jajko mogę jeść i jeść, a do tego jeszcze łosoś wędzony czasem wpadnie :D
      Mleko krowie wykluczyłam już rok temu, z resztą jest mały problem, bo dawniej jadłam tony jogurtów, serków, twarożków i ogólnie wszystko co białe ;) Teraz już powoli się przestawiam. Nabiał wykluczam głównie dlatego, że zauważyłam, że ma wpływ na moją cerę i ogólnie jak nie jem to lepiej się czuję :) Najgorzej jeżeli chodzi o serniki, bo uwielbiam <3 W Święta, więc nie będę się powstrzymywać :D

      Usuń
    10. Dopiero wtedy??? Chyba powinnaś zmienić taktykę i zacząć czytać wcześniej aby niczego nie zepsuć :D
      Kiedyś jak jeszcze jadłam ryby lubiłam połączenie wędzonego łososia z gotowanym jajkiem :)
      To tak jak ja. Jak przeszłam na wegetarianizm zaczęłam jeść spore ilości twarogu (jak byłam mała z nabiału lubiłam tylko ser żółty a twaróg mi nie smakował). Mleka nie piłam bo nie mogłam, ale jadłam jogurty, czasem jajka. I tak było przez kilka lat. Rok temu odrzuciło mnie również od nabiału - sama z siebie przestałam go jeść i zauważyłam, że czuję się o niebo lepiej. Nawet do sernika mnie nie ciągnie, ale jeśli będę miała ochotę to zjem... Po prostu słucham swojego organizmu - tak jest najlepiej ;)

      Usuń
  2. Ojej porywam ten pomysl i już widze radość mojego meza To jego smaki Dzieki

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba. Spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda super - uwielbiam połączenie masła orzechowego z dżemem, a już jako dodatek do omleta to w ogóle magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, świetnie się ze sobą komponują i jeszcze to topiące się masło orzechowe, magia smaków ;)

      Usuń
  5. Jaki pyszny omlecik :) Zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę spróbować ! Wygląda obłędnie ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda maksymalnie smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiamy połączenie masła orzechowego i dżemu (szczególnie porzeczkowego) :D Pysznie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale bym zjadła takiego omleta.
    Wstyd się przyznać, ale nigdy nie jadłam masła orzechowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba jak najszybciej to zmienić! Tylko uwaga, bo uzależnia na amen :D

      Usuń
  10. Z chęcią zjadła bym kawałek 😆

    OdpowiedzUsuń
  11. Omlet - palce lizać, wygląda jak ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pochłonęłabym w sekundę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie dzień bez omletu to dzień stracony.
    Ten wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda pysznie, jutro z samego rana lecę do sklepu po banany ;) A tak poza tym to znalazłam u Ciebie masę fajnych przepisów, szkoda że dopiero teraz tu trafiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, i proszę się rozgościć i korzystać :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...